Dzieci z grupy „Krasnale” na jeden dzień zamieniły się w małych chemików, a sala zabaw stała się ich laboratorium. Sprawczynią tego ciekawego i bardzo pouczającego zdarzenia była pani Małgosia, mama naszego przedszkolaka Maksymiliana. Pani Małgosia poprowadziła z własnej inicjatywy mini lekcję chemii, którą wykorzystując domowe zapasy, każdy rodzic przy odrobinie chęci może przeprowadzić ze swoim dzieckiem w domu. Mama Maksa zaczęła rozmowę z dziećmi od recytacji wiersza o różnych kolorach oraz omówienia sposobu powstawania tęczy. Czterolatki wykazały się sporą wiedzą na temat barw –powiedziały, jakie są barwy podstawowe, pochodne, które są ciepłe, a które zimne. Następnie przeszła do doświadczeń z mieszaniem barwników - każde dziecko miało okazję samo stworzyć własny kolor w probówce. Kolejnym eksperymentem była „Tęcza ze skittelsów”, który polegał na ułożeniu na talerzyku cukierków i wlaniu do niego wody. Barwniki rozpuszczały się, a dzieci mogły obserwować jak powstaje cudna tęcza. Największą euforię wywołała u dzieci „Magiczna piana” - do trzech pojemników pani Małgosia wlała barwniki i ocet, natomiast zadaniem dzieci było wsypanie do nich sody. Na efekty nie trzeba było długo czekać...szklanki kipiały i to dosłownie! Radość dzieci bezcenna. Następne zadanie było nie mniej ciekawe – a nazywało się „Chemiczne jojo”. Czterolatki wsypały sodę do wysokich wazonów, wlały do nich olej i pipetami zakraplały barwniki. Krople barwników unosiły się z dna naczyń do góry, a musująca soda tworzyła na powierzchni oleju pianę. Smakowicie wyglądało kolejne doświadczenie „Tęcza w mleku” - na wylane mleko przedszkolaki zakraplały barwniki tworząc jednocześnie kolory mlecznych cukierków. Kolejną fazą tego eksperymentu było umoczenie wacika higienicznego w płynie do mycia naczyń, a następnie w mlecznej kąpieli, efekty...znamy…. Oczywiście nie każde doświadczenie daje szybki efekt, są takie, które należy obserwować przez dłuższy czas. Takie nasza pani laborantka również przygotowała. Jednym z nich było „ Czy kwiaty piją barwioną wodę?” - w trzech flakonach z różnymi kolorami dzieci umieściły białe kwiaty. Ciekawe, czy zmienią kolor? Na koniec każdy średniak otrzymał kartkę papieru, słomkę i...kleksy kolorowego tuszu, który należało rozdmuchać. Powstawały bardzo ciekawe prace. Kończąc pracowite przedpołudnie „Krasnale” zrobiły z panią Małgosią pamiątkowe zdjęcie i wręczyły jej w podziękowaniu gadżety z logo przedszkola, a nasz gość obiecał, że jeszcze nas odwiedzi. Dziękujemy za wspaniałe doznania i naukę chemii.(am)